Góry błędów nie wybaczają. Jak przygotować się do zimowej wyprawy?

Narciarze skiturowi w Dolinie Pięciu Stawów
Ośnieżone górskie szczyty bajecznie prezentują się w śnieżnej aranżacji. Niestety, bywają też śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego też przed każdym wyjściem w góry, nawet w wydawałoby się bezpieczne dolinki, musimy być do tego odpowiednio przygotowani i wyekwipowani. Słuchajmy też rad ratowników górskich. Powinniśmy również sprawdzić pogodę i sytuację na szlakach. To nie zajmie wiele czasu, a może uratować życie! Góry zimą są dla rozważnych!

W ostatnich dnia w Tatrach zeszło kilka lawin. Szlaki, nie tylko te w najwyższych partiach gór, ale nawet te w dolinach, są oblodzone i bardzo śliskie. I dotyczy to nie tylko tatrzańskich czy babiogórskich ścieżek, ale także tych w mniej eksponowanych miejscach. Warunki do uprawiana turystyki, choć świeci słońce i wydaje się, że jest przyjemnie i ciepło, są więc bardzo trudne. I takie pozostaną przez najbliższe miesiące.

Dlatego tak ważne jest odpowiednie zachowania w górach, szczególnie w okresie zimowo-wiosennym, gdy łatwo o wychłodzenie organizmu, utratę sił w głębokim śniegu czy niekontrolowany zjazd i upadek na oblodzonym szlaku. Zapraszając do poznawania uroków Małopolski, przypominamy jednocześnie o najważniejszych zasadach dzięki, którym bezpiecznie powrócimy z gór.

Koniecznie sprawdź prognozę pogody!

Do wyprawy należy przygotować się już w domu – jeszcze przed wyruszeniem na górski szlak prześledźmy przebieg planowanej trasy, zastanówmy się czy jest ona odpowiednia dla nas i naszych przyjaciół. Sprawdźmy też prognozę pogody i komunikat lawinowy. Zapowiedź silnego wiatru, ujemnych temperatur, opadów śniegu czy deszczu, możliwego załamania pogody, to ważny sygnał, by zrezygnować z wyprawy lub zmodyfikować jej trasę w taki sposób, aby możliwy był szybki powrót w doliny.

Trzeba również pamiętać o tym, że w górach pogoda może się bardzo szybko zmienić, nawet w ciągu kilku minut. Z tego też powodu, i musimy mieć tego pełną świadomość, sprawdzalność prognoz nie należy do najwyższych. Przed wyjściem z miejsca zakwaterowania warto więc raz jeszcze spojrzeć na kamery online znajdujące się na szlaku, na który zamierzamy wyruszyć, np. te na stokach narciarskich czy przy schroniskach.

Aktualną prognozę pogody warto sprawdzić na stronach:

⇒ Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

⇒ mountain-forecast.com

⇒ meteoblue.com

⇒ yr.no/en

⇒ windy.com

Jest to jedna z najbardziej rozbudowanych stron pogodowych z licznymi modelami pozwalającymi śledzić rozwój temperatury, wiatru czy opadów.

W większości strony te są dedykowane rejonom górskim i uwzględniają ich specyfikę.

 

Prognozy pogody podają także strony:

⇒ TPN –  mamy tutaj także bardzo ważny komunikat turystyczny o warunkach na szlakach w Tatrach

⇒ TOPR – prognoza pogody z komunikatem lawinowym i podglądem z kamer umieszczonych w Tatrach.

Złudna temperatura

Z prognozą pogody wiąże się bardzo ważna kwestia temperatury odczuwalnej. Tę widoczną na termometrze zupełnie inaczej odczuwamy w lecie i w zimie. Latem lekki wietrzyk będziemy dla nas ożywczy, a jego brak oznaczał będzie duchotę i w zasadzie tylko do tego typu wrażeń ograniczą się nasze odczucia. Tymczasem w zimie wiatr powoduje znacznie szybsze wychłodzenie organizmu oraz zabiera mnóstwo sił, gdy trzeba się z nim zmagać na górskim zaśnieżonym lub zalodzonym szlaku.

Wpływ na odczuwanie temperatury zewnętrznej ma też wilgotność. W mroźny, słoneczny dzień będzie nam się szło dużo przyjemniej, niż przy temperaturze w okolicach zera, silnym wietrze i dużej wilgotności. W tej drugiej sytuacji subiektywne odczucie chłodu będzie dużo większe, trudniej nam się też będzie rozgrzać.

Dlaczego tak się dzieje? Jaka jest różnica między wskazaniami termometru, a tym co odczuwamy? Trudno na tak postawione pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Wpływ na to ma bowiem indywidualna wrażliwość na chłód, ilość tkanki tłuszczowej, sprawność układu krążenia, spożyty posiłek, szybkość z jaką się poruszamy oraz czynniki atmosferyczne: kierunek wiatru, wilgotność powietrza, wielkość i rodzaj opadów. Ogólnie można powiedzieć, że temperatura odczuwalna, to wrażenie ciepła/zimna jakiego doznajemy w danych warunkach pogodowych i ma ona wpływ na szybkość wychładzania się organizmu.

Warto zatem w zimie obserwować swój organizm, nawet w warunkach miejskich, by opracować dla siebie wskazówki, które pozwolą określić własną tolerancję na warunki atmosferyczne. To będą cenne wiadomości, które w połączeniu z informacjami o temperaturze odczuwalnej z prognozy pogody, podpowiedzą nam, jak się ubrać na górską wyprawę. Warto też pamiętać, że im niższa temperatura i silniejszy wiatr, tym krótszy czas wystarczy, by nabawić się odmrożeń. Przy temperaturach poniżej -10 °C i wietrze przekraczającym 20 km/h wystarczy na to zaledwie 10 minut.

Orientacyjne dane, jak jest odczuwalna temperatura przy różnych wskazaniach termometru i sile wiatru zawarliśmy w poniższej tabelce:

  5 °C 0 °C -5 °C -10 °C -15 °C -20 °C -25 °C
10 km/h 2,5 -3 -9 -15 -21 -27 -33
15 km/h 1,5 -4 -11 -17 -23 -29 -35
20 km/h 1 -5 -11,5 -18 -24 -30 -37
25 km/h 0,5 -6 -12 -19 -25 -31,5 -38
30 km/h 0 -7 -13 -19,5 -26 -32 -39
35 km/h -0,5 -8 -14 -20 -27 -33 -40

 

Pamiętać też trzeba, że prędkość wiatru w Tatrach może przekraczać 100 kilometrów na godzinę. Rekord to 288 km na godzinę. 

Rozsądne planowanie trasy

Planując zimowe wyjście na szlak trzeba pamiętać, że czasy podane w przewodnikach czy na drogowskazach odnoszą się do warunków letnich. W zimie mogą być one znacznie dłuższe ze względu na poruszanie się w głębokim śniegu, często mokrym i ciężkim, czy konieczność omijania oblodzonych fragmentów.

W góry dobrze jest wyruszyć jak najwcześniej. Chodzi o to, aby mieć odpowiedni zapas czasu na powrót przed zmrokiem (w zimie zapada on wyjątkowo szybko). W zimie nigdy też nie ma pewności na jakie warunki natrafimy – czy ścieżka będzie przedeptana, czy będziemy się poruszali po udeptanym śniegu, a może będziemy pionierami na szlaku.

Nawet osoba zdrowa, w dobrej kondycji fizycznej, z dużą wytrzymałością, może zostać pokonana przez trudne warunki. Zawrócenie przed dotarciem do celu nie jest wstydem. Świadczy raczej o rozsądku i właściwym rozeznaniu sił poszczególnych uczestników wędrówki. Trzeba też pamiętać, że trasa i zachowanie na niej zawsze muszą być dostosowane do możliwości i umiejętności najsłabszego członka grupy.

Wędrówka przedeptanym szlakiem, przy spokojnej słonecznej pogodzie potrwa niewiele dłużej niż w lecie. Konieczność wytyczania ścieżki, choćby na niewielkim odcinku, plus porywisty wiatr, mogą wydłużyć czas przejścia nawet dwukrotnie!!!

Musimy też pamiętać, by zawsze – wychodząc z miejsca zakwaterowania – zostawić informację o planowanej trasie i przypuszczalnej godzinie powrotu.

Wędrując w grupie, trzeba trzymać się razem. Na końcu powinna iść osoba z autorytetem, potrafiąca dodać otuchy, która będzie pilnowała, by nikt nie został z tyłu. Nigdy nikogo nie zostawiamy na szlaku!

Przypominamy również, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego wszystkie zorganizowane wycieczki piesze, w których uczestniczy młodzież ucząca się w szkołach podstawowych oraz ponadpodstawowych – licea, technika, szkoły branżowe – muszą odbywać się pod opieką przewodnika górskiego.

Poza szlakiem – najkrótszą bezpieczną drogą od najbliższego szlaku turystycznego – mogą poruszać się jedynie osoby podchodzące pod udostępnione ściany wspinaczkowe, pod warunkiem wszakże wpisania się do specjalnych książek wyjść w wersji papierowej lub elektronicznej, oczywiście o ile są dostępne (w internecie – wspinanie.tpn.pl). Zboczyć ze szlaku można też w zimie, np. z powodu zagrożenia lawinowego. Oczywiście są to sytuacje wyjątkowe.

Odpowiedni ubiór to podstawa

Kolejny ważny element to odpowiedni ubiór. Ciężkie płaszcze, eleganckie kożuszki, fantazyjne szaliki, niskie buty i inne elementy miejskiego stroju zostawiamy w dolinach.

Wybierając się zimą w góry najpierw powinniśmy założyć termoaktywne legginsy i koszulkę, a więc taką bieliznę, która zapewni ciału odpowiednią temperaturę, a jednocześnie odprowadzi nadmiar wilgoci. Na legginsy nakładamy wygodne, zapewniające swobodę ruchów termoaktywne spodnie (nogi cały czas pracują, mięśnie są nieustannie rozgrzane). Na koszulkę można zaś nałożyć cienką bluzę, nieco grubszy polar, a dopiero na koniec kurtkę chroniącą przed deszczem, wiatrem i śniegiem. W ten sposób będziemy regulować – zależnie od wysiłku wykonywanego podczas wyprawy górskiej i temperatury otoczenia – ilość warstw ubioru, by nie dopuścić do przegrzania lub wychłodzenia organizmu. Metoda na cebulkę to idealne rozwiązanie na górskie wyprawy.

Do takiej wycieczki potrzebne są również odpowiednie skarpety i buty powyżej kostki. Na pewno, szczególnie zimą, przydadzą się także specjalne  ochraniacze na nogi – tzw. stuptuty – które zabezpieczą nas przed wpadaniem do butów np. śniegu. Bezwzględnie trzeba też zabrać ze sobą czapkę, ciepłe rękawice (wskazana są też zapasowe w plecaku, gdyby te podstawowe przemokły) i… okulary przeciwsłoneczne. Skrzący się w słońcu śnieg, choć wygląda pięknie, może być bowiem bardzo uciążliwy dla oczu. Ponadto krem chroniący twarz przed mrozem, wiatrem i słońcem.

Prowiant na drogę

Na szlak zawsze wyruszamy po posiłku, pełni sił i energii. Warto pamiętać o tak prozaicznej rzeczy jak unikanie potraw i napojów, które działają moczopędnie lub wzdymająco. Wszystko po to, by związany z tym dyskomfort nie zaprzątał naszych myśli.

Za to do plecaka trzeba włożyć odpowiedni zapas kanapek i termos z ciepłą herbatą. Wskazane jest też zabranie tzw. szybkich kalorii, czyli czekolady lub batonów energetycznych. To dzięki nim szybko możemy dostarczyć organizmowi energii niezbędnej do działania.

Chłód może zniechęcać do odpoczynku i spożywania posiłków. Mimo to trzeba regularnie robić przystanki, najlepiej w miejscach osłoniętych od wiatru, i uzupełniać kalorie, nawadniać organizm. Choć mróz daje wrażenie braku pragnienia, to na każdym postoju trzeba uzupełniać płyny. Odwodnienie może doprowadzić do szybkiej utraty sił, a brak ruchu do odmrożeń.

Niezbędnik wędrowca

Coraz częściej zamiast papierowej mapy posługujemy się aplikacjami dostępnymi w telefonach komórkowych. Trzeba jednak pamiętać, że korzystanie z nich powoduje przyspieszone rozładowanie baterii, a mróz dodatkowo wpływa na obniżenie jej wydajności. Dlatego na szlak należy ruszać z naładowanym telefonem, nie od rzeczy będzie zabranie też powerbanku. Do tego oczywiście czołówka (znacznie lepsza od latarki w telefonie, bo daje swobodę ruchów), koc termiczny (folia NRC, koc ratunkowy – jest kilka nazw), ogrzewacze do ciała i apteczka z podstawowym wyposażeniem (środki odkażające, plastry, opaska elastyczna, maseczka do sztucznego oddychania, itp.).

Ruszając nawet w niezbyt wysokie góry, warto ze sobą zabrać przypinane do butów „raczki”. Przydadzą się zwłaszcza na początku sezonu zimowego, gdy jeszcze nie ma grubej pokrywy śnieżnej, i pod jego koniec. W okresie wczesnowiosennym topniejący w dzień śnieg w nocy zamarza, tworząc na powierzchni cienką warstewkę zdradzieckiego lodu. Upadek w takim miejscu kończy się na ogół bolesnymi stłuczeniami. Gorzej, gdy rozpoczniemy zjazd, który trudno kontrolować. Otarcia, porwana odzież, to najmniejsze z nieszczęść, które mogą nas spotkać. W najgorszym razie można doznać złamania kończyn, a nawet wstrząsu mózgu, gdy zahamujemy na drzewie lub kamieniu.

ABC lawinowe, raki, czekan, kask, kompas

ABC lawinowe, raki, czekan i kask to obowiązkowe wyposażenie turysty ruszającego zimą w Tatrach poza doliny, powyżej górnej granicy lasu. Wybierając się w wyższe partie bezwzględnie trzeba sprawdzić nie tylko komunikaty pogodowy i lawinowy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale także przestrzegać informacji o zamknięciu szlaków. Częste wędrówki w terenie zagrożonym lawinami (Tatry, Babia Góra) powinny skłonić nas do zakupu zestawu lawinowego, na który składają się: detektor, sonda i łopata. Koniecznie należy też nauczyć się jak z niego korzystać

Pamiętając o tym, że telefon komórkowy może się wyładować i wtedy GPS nie podpowie nam, w którym kierunku iść, warto zabrać ze sobą tradycyjne mapy i klasyczny kompas. Umiejętne posługiwanie się nimi może wyprowadzić z bardzo trudnej opresji (nawet bardzo dobrze znany z letnich wędrówek teren, zimą może okazać się zupełnie obcy, gdyż wiele punktów orientacyjnych skrytych jest głęboko pod śniegiem).

Do zimowych wyjść wysokogórskich najlepiej przygotować się na profesjonalnym kursie turystyki zimowej i lawinowym. Dodatkową wiedzę można zdobyć w literaturze fachowej oraz materiałach edukacyjnych np. TPN.

#Najważniejszewrócić

Część z powyższych uwag może wydawać się oczywista, wręcz trywialna. Doświadczenia ratowników górskich wskazują jednak, że są turyści kompletnie bez wyobraźni, którym wydaje się, że warunki poruszania się po mieście, niczym nie różnią się od tych panujących w górach. Stąd liczne działania edukacyjne mające przypominać o niebezpieczeństwach związanych z brakiem szacunku dla majestatu gór.

Jednym z nich jest akcja „Najważniejsze wrócić” prowadzona przez Małopolską Organizację Turystyczną i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jej organizatorzy w cyklu filmików przypominają najważniejsze reguły zachowania się górach, tłumaczą z jakimi zagrożeniami można się spotkać i jak na nie reagować.

W stresie, przy wychłodzeniu, trudno się skupić. Dlatego bezwzględnie trzeba zapisać w telefonie numer do służb ratunkowych (TOPR, GOPR):

601 100 300 lub 985

Warto też zainstalować aplikację Ratunek, która ułatwi ratownikom akcję poszukiwawczą.

Do zobaczenia na szlakach Małopolski! Bądźcie bezpieczni w górach!

Multimedia


 
Pobierz bezpłatną aplikację VisitMałopolska
 
Android
Apple iOS
Windows Phone
<
>
   

Powiązane treści