Początek jesieni to czas winobrania. Małopolskie winnice, zwłaszcza te położone na Jurze i Ziemi Tarnowskiej, oprócz wspaniałych win i krzaków winorośli uginających się od ciężaru dojrzałych owoców, zapewniają przecudne, sielskie widoki na okolicę. Położenie na nachylonych w kierunku południowym zboczach gwarantuje zapierające dech w piersiach widoki. Wizyta w winnicy może być też doskonałą okazją by poznać tajniki uprawy winorośli i produkcji wina. Jeśli będziemy mieć szczęście może nawet uda się nam wziąć udział w winobraniu, szczególnie, że zapracowanym gospodarzom z pewnością przydadzą się dodatkowe ręce do pomocy, a dla nas może okazać się to jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem. Winnice są też doskonałym miejscem wypoczynku, duża część proponuje gościom komfortowe noclegi, z których warto skorzystać.
Pamiętacie opisywane przez Magdalenę Petrynę w cyklu „Okiem Ekoodkrywcy” shinrin yoku, czyli leśne kąpiele określane często jako zanurzenie się wszystkimi zmysłami w przestrzeni leśnej? Taki rytuał zdecydowanie obniża poziom hormonów stresu (kortyzolu i adrenaliny), wycisza i uspokaja, pozwala skupić się na sobie, uczy uważności i ćwiczy skupienie poprzez wsłuchiwanie, wpatrywanie delektowaniem zapachem lasu. Teraz mamy najlepszy czas, żeby zażyć leśnych kąpieli. Różnorodność barw, aromat ściółki i leśnych skarbów natury – grzybów, szelest spadających liści pod stopami aranżuje w lesie bajkową scenerię. Dzięki leśnej kąpieli nie tylko wyciszymy się i uspokoimy, ale także nacieszymy oczy pięknymi jesiennymi widokami. W Małopolsce jest wiele miejsc, gęstych lasów, które warto odwiedzić, każdy znajdzie w okolicy odpowiednią przestrzeń. Niezależnie od tego, czy będzie to Puszcza Niepołomicka, Lasy Beskidów, Puszcza Dulowska, Lasy Zabierzowskie, czy inny leśny kompleks – z pewnością wypoczniemy w pięknych okolicznościach przyrody.
Las przyciąga jesienią nie tylko wielbicieli wyciszenia, ale także grzybiarzy. Małopolskie lasy są niezwykle bogate w różne gatunki grzybów, dlatego podczas leśnego spaceru z pewnością natrafimy na niejeden kapelusz na tle leśnego runa. Warto jednak zachować wielką ostrożność, by zbierając grzyby wybierać tylko jadalne gatunki. Pomóc w tym może zabrany do plecaka atlas. Dla wszelkiej pewności radzimy jednak zbierać grzyby do albumu z pięknymi zdjęciami, nie koniecznie do koszyka, pozostawiając odnalezione egzemplarze naturze.
Autor tekstu jednej z popularnych, harcerskich piosenek twierdzi, że jesienią góry są najszczersze… i jest w tym stwierdzeniu sporo prawdy. Niewielki ruch na szlakach, najpiękniejsze pejzaże malowane naturą i barwami jesieni, aura, która nie raz zaskakuje nas słońcem i wysoką temperaturą stwarzają idealne warunki by wyruszyć w Beskidy, Pieniny, czy Gorce. Wszędzie tam, gdzie dominują lasy liściaste i mieszane otoczy nas feeria barw i widoki niespotykane o innych porach roku. Szczególnie polecamy wycieczkę Przełomem Dunajca, spływ lub rowerową wyprawę, która pokaże nam tę piękną górską rzekę w otoczeniu „płonących” lasów. Jeszcze lepsze wrażenie zrobi z pewnością widok z pienińskich szczytów. Z kolei wędrówki w Beskidzie Wyspowym i Gorcach odkryją przed nami nie jedną fantastyczną panoramę i romantyczną dolinę mgieł… Wielobarwnym krajobrazem zaskoczy nas też z pewnością Beskid Mały z najwyższym Szczytem - Leskowcem, na który możemy wejść wybierając różne warianty trasy. Ta przyjemna, rodzinna wycieczka dostarczy wielu wrażeń także mniej zaprawionym turystom, a cudowne panoramy będą cieszyły oko wszystkich.
Czy odwiedzaliście kiedyś zamki na Szlaku Orlich Gniazd w barwach jesieni? Jeśli nie to koniecznie musicie nadrobić zaległości. Położone na wapiennych, jurajskich wzgórzach, w otoczeniu starego drzewostanu w październiku zmieniają tło i wybijają się na tle żółci brązów i czerwieni. Szlak Orlich gniazd to doskonały pomysł na weekendową, rowerową wyprawę. A okolice będą cieszyć oczy wyjątkowym widokiem. Również ruszając Doliną Dunajca natrafimy na piękne warownie, które zachwycają położeniem i architekturą – Czorsztyn Nidzica, Tropsztyn, Czchów to miejsca, w których również możemy podziwiać średniowieczne zamki w przepięknej scenerii. Wędrując Beskidem Sądeckim nie możemy ominąć Rytra by z perspektywy zamkowych murów spojrzeć na jesienie odmienioną okolicę. A Zamek w Nowym Wiśnicz w jesiennej mgle wygląda jak wprost wyciągnięty z baśniowej opowieści…
Wielu inspiracji na wędrówki w poszukiwaniu jesiennych pejzaży odnajdziecie w przewodnikach „Podróżuj po Małopolsce w rytmie eko” Sięgajcie po nie zawsze, kiedy będzie mieć ochotę na wycieczkę i kontakt z pięknem przyrody.