Beskid Wyspowy to kilkadziesiąt pojedynczych, odosobnionych szczytów z najwyższą Mogielicą rozsianych niczym wyspy i wysepki na obszarze około 1000 km kwadratowych, a każda z nich jest wyjątkowa i niepowtarzalna – stąd właśnie wzięła się nazwa Beskidu Wyspowego.
Beskidzkie wyspy poprzecinane przełęczami czy dolinami z racji swojego charakteru wymuszają pojedyncze wyjścia. Ale to, co na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło niedogodnością tak naprawdę jest atutem – stwarza szerokie i różnorodne możliwości zdobywania szczytów, atrakcyjne zarówno dla wytrawnego, jak i mało doświadczonego turysty, czy rodzin z dziećmi.
Beskidzkich wysp jest kilkadziesiąt – do najwyższych szczytów obok Mogielicy należą również Ćwilin, Krzystonów, Lubogoszcz, Luboń Wielki, Łopień, Modyń, Szczebel, Śnieżnica. Ale to nie jedyna atrakcja Beskidu Wyspowego – poznajcie jego legendy, czar i wyjątkowe piękno.
Szczyty, polany i krokusy
Mogielica (1170 metrów nad poziomem morza) – Królowa Beskidu Wyspowego należąca do Korony Gór Polski – wyniosła góra, której majestatyczna sylwetka króluje nad otoczeniem, położona w wielkim kompleksie leśnym kryjącym prawdziwy przyrodniczy raj, urozmaicona dużymi polanami roztaczającymi przepiękne widoki, z bogatą ofertą pieszych szlaków, tras rowerowych czy narciarskich. Ze szczytu Mogielicy przy dobrych warunkach rozpościera się malowniczy widok na cały Beskid Wyspowy i Sądecki, Gorce, Pieniny, Tatry, pasmo Babiej Góry i Beskid Żywiecki, a nawet Małą Fatrę.
Najpiękniejszą z polan Mogielicy jest Polana Stumorgowa. To na Polanie Stumorgowej Papież Polak Święty Jan Paweł II jeszcze jako Karol Wojtyła odprawił mszę świętą dla współtowarzyszy wędrówki – wydarzenie to upamiętnia Krzyż Papieski w kształcie papieskiego pastorału ustawiony w 2004 roku w 50. rocznicę owej mszy świętej. Kilka kapliczek, krzyże będące pamiątką po pątnikach wędrujących z rozmyślaniami Drogi Krzyżowej zobaczymy również na szczycie. Świadectw historii jest tutaj więcej – tablica upamiętniającą katastrofę bombowca Heinkel 111 w 1944 roku, ścieżka edukacyjna 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej im. kpt. Juliana Krzewickiego prowadzącą po stokach Mogielicy do miejsc związanych z wydarzeniami II wojny światowej, stojąca przed laty na Polanie u Błazka leśniczówka Józefa Misiury nazywana gajówką „u Błazka”, przez którą prowadził szlak kurierski ze Szczawy do Jurkowa, Dobrej i Tymbarku, a wreszcie Przełęcz Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego (od której biegnie ciekawa, widokowa i bardzo popularna trasa na Mogielicę) z pomnikiem Spotkania Pokoleń – krzyżem i obeliskiem upamiętniającym walki Legionów Polskich w 1914 w Beskidzie Wyspowym (potyczka pod Chyszówkami) oraz monumentem w hołdzie żołnierzom walczącym z niemieckim i sowieckim okupantem w latach 1939-1956.
W Rezerwacie Mogielica warto zatrzymać się przy płaskiej wychodni skalnej – Zbójnickim Stole. Legendy mówią, że służył on grasującym w okolicy zbójnikom do liczenia pieniędzy i zrabowanych kosztowności, chowanych potem w okolicznych jaskiniach, które były kryjówką rabusi, w tym największego beskidzkiego zbójnika Józefa Baczyńskiego. To nie jedyna ludowa opowieść związana z Mogielicą, jest ich więcej – jak chociażby kolejna, która mówi że Mogielica była żoną wielkoluda Łopienia, którego imię nosi szczyt po drugiej stronie przełęczy, a oba wzniesienia łączy ponoć sieć podziemnych korytarzy… Mogielica to góra dla każdego, na 7 dni w tygodniu i na 4 pory roku, idealna na zdjęcia z nieziemskimi widokami.
- Szlak na Mogielicę
- O potyczce Legionów pod Chyszówkami, bitwach w Beskidzie Wyspowym i Sądeckim - Małopolska: pierwsze bitwy polskiej niepodległości
Będąc w Beskidzie Wyspowym koniecznie trzeba zdobyć Ćwilin (1072 metrów nad poziomem morza) – według popularnej opinii to właśnie na Ćwilinie Kazimierz Sosnowski, ojciec turystyki polskiej i propagator piękna Beskidów, widząc wyłaniające się o świcie spośród morza mgieł szczyty-wyspy ukuł termin Beskid Wyspowy. Przy dobrych warunkach ze szczytu Ćwilina widać majestatyczną Mogielicę i inne szczyty Beskidu Wyspowego, ale również Gorce, Babią Górę i Tatry. No i jeszcze te niepowtarzalne wschody i zachody słońca...Takich widoków się nie zapomina!
Któż z nas nie gna każdej wiosny w tatrzańskie doliny podziwiać delikatne liliowe kobierce utkane przez przepiękne krokusy. Są nas tam tysiące. Dużo przyjemniej napawać się widokiem tych cudnych kwiatów z dala od zgiełku i tłumów – gwarantują nam to Przełęcz Przysłopek, Polana Pustki i Polana Skalne w drodze na szczyty Jasienia (1062 metrów nad poziomem morza) czy Kutrzycy (1058 metrów nad poziomem morza), wspaniałe widoki, wiosenny kobierzec krokusów i letni storczyków, mieniące się fioletem łąki. Szczególnie na Polanie Pustki, na tle urokliwej, drewnianej bacówki młodzieżowego ośrodka wychowawczego, krokusy wyglądają obłędnie.
Niezwykłe krajobrazy z podszczytowymi polanami i najpiękniejszymi lasami bukowymi znajdziemy na wschodnim krańcu Beskidu Wyspowego, pomiędzy Limanową a Jeziorem Rożnowskim – to Pasmo Łososińskie. Jego najwyższym szczytem jest Jaworz (918 metrów nad poziomem morza). W okresie II wojny światowej na stokach Jaworza stacjonowały oddziały partyzanckie. Przez Pasmo Łososińskiego prowadzą lasami, polami, łąkami i widokowymi polanami niezwykle malownicze trasy powalające podziwiać urocze przysiółki rozłożone wysoko na górskich szczytach i rozległe panoramy Beskidu Sądeckiego i Wyspowego, a nawet Tatry.
Jaskinie i legendy
Luboń Wielki (1022 metrów nad poziomem morza) to jedna z najbardziej charakterystycznych gór, klasyka Beskidu Wyspowego. Jej niezwykłą atrakcją jest rezerwat przyrody nieożywionej Luboń Wielki, a w nim największe w Beskidzie Wyspowym i jedno z najładniejszych w Karpatach gołoborze i rezerwat skalny z licznymi schroniskami skalnymi, jaskiniami, formami skalnymi o oryginalnych kształtach tworzących kilkumetrowe grzędy i garby skalne nazwane Dziurawymi Turniami. Na Polanie Surówka znajduje się świetny punkt widokowy, a na szczycie ciekawe architektonicznie schronisko z okresu międzywojennego.
Kilka jaskiń, w tym najdłuższą w Beskidzie Wyspowym Jaskinię Zbójecką i tereny z buczyną karpacką znajdziemy na torfowisku Bagna Łopieńskie na górze Łopień (961 metrów nad poziomem morza), nazywanej przez miejscową ludność Złotopieniem. Tereny ochronne siedlisk na Łopieniu, obok Bagna Łopieńskiego, znajdują się także na osuwisku Czartorysko z grupą skałek, jaskiniami (Czarci Dół, Złotopieńska Dziura, Wietrzna Dziura) i schroniskami (Jaskinia z Dwoma Otworami, Trójkątna Studnia, Schronisko pod Grzybem, Podwójna Studnia, Schronisko Omszałe). Nazwa Czartorysko nawiązuje do ludowych podań, według których miejsce to stworzył diabeł (czart). Z kolei w Bagnach Łopieńskich – jak niesie wieść gminna – topiono ciała samobójców. Swoje „złote” tajemnice i legendy ma również ludowa nazwa Łopienia – Złotopień. Ponoć dawno temu tajemniczy dziad zbierał na szczycie kamienie, z których wytapiał złoto – jeszcze dzisiaj podobno pasące się krowy i owce wygrzebują z ziemi bryłki złota. Opowiadano też, jakoby mieszczanie z Tymbarku przekuwali znalezione w podziemnych sztolniach Złotopienia złoto na monety czy też mieli niezwykłą zdolność wyrabiania tak dobrego gonta z łopieńskiego drewna, że płacić za nie można było tylko w złocie. Kolejne podanie mówi, że pewnego razu na szczycie rozstąpiła się ziemia ukazując zaskoczonym mieszkańcom niebotyczne skarby.
Opactwo i browar Cystersów
Jedna z bardziej interesujących beskidzkich legend dotyczy kolejnego obowiązkowego miejsca Beskidu Wyspowego – opactwa Cystersów w Szczyrzycu, klasztoru działającego nieprzerwanie od 1234 roku. Według tejże legendy miejscowy grajek wracając z wesela spotkał diabła, który w zamian za grę dał mu wór złota. Grajek nie wrócił ze złotem do domu obawiając się tłumaczeń żonie, ale udał się do Szczyrzyca i za otrzymane złoto ufundował klasztor. Diabeł dowiedziawszy się, co stało się z jego złotem postanowił zniszczyć klasztor. Znalazł wielki głaz, ale nieoczekiwanie na dźwięk klasztornego dzwonu upuścił go za wcześnie, zanim dotarł do celu. Ów Diabli Kamień do tej pory znajduje się we wsi Krzesławice (znajduje się tu Pustelnia świętego Benedykta), a klasztor w Szczyrzycu do dziś zdobi Beskid Wyspowy.
Opactwo cystersów powstało w XIII wieku z kościołem murowanym z kamienia. W 1620 roku mnisi rozpoczęli budowę nowego klasztoru i kościoła, z czasem powstały biblioteka, szkoła, browar, karczma, młyn, a w latach 30. XX wieku nawet elektrownia wodna. Mnisi hodowali ryby i krowy rasy polskiej czerwonej, uprawiali pola i zakładali sady. Nadal prowadzą gospodarstwo rolne i hodują krowy, a browar szczyrzycki Gryf jest jedynym czynnym browarem klasztornym w Polsce.
Barokowy kościół wzniesiono na planie krzyża, z prezbiterium zamkniętym półkolistą absydą i smukłą rokokową wieżyczką z sygnaturką. Wejście prowadzi przez gotycki portal z XV wieku, wnętrze zdobi secesyjna polichromia z 1913 roku. W klasztornym Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej i świętego Stanisława Biskupa znajduje się koronowany cudowny wizerunek Matki Bożej Szczyrzyckiej, czczony tu od prawie 800 lat. W klasztornym XVII - wiecznym spichlerzu, w którym mieści się Muzeum Klasztorne Ojców Cystersów nie tylko poznacie legendę o diablim kamieniu, ale również zobaczycie zbiory sztuki sakralnej, ząb mamuta, cenne monety, mapy (jedyną w Polsce XVIII – wieczną kopię mapy świata z XIII wieku, na której świat jest okrągłą płaszczyzną z centrum w Jerozolimie), kolekcję broni (japoński nóż harakiri, cepy bojowe, spisa kozacka, miecz obosieczny, kusza), sztukę ludową, pamiątki po piewcy Podhala Władysławie Orkanie (wychowanek cysterskiej Szkoły Ludowej w Szczyrzycu), eksponaty związane z historią browarnictwa. Sam spichlerz podczas remontu okazał się dawną rezydencją opata.
Pociągi retro i Skansen Taboru Kolejowego Chabówka
Nie lada gratką w Beskidzie Wyspowym, i to nie tylko dla miłośników kolei i starych parowozów, jest kursujący w okresie wakacyjnym pociąg retro m.in. na trasie Chabówka – Rabka Zdrój – Mszana Dolna – Kasina Wielka. Stacja kolejowa Kasina Wielka jest jedną z najwyżej położonych stacji w Polsce, a jej budynek „grał” w wielu filmach („Karol. Człowiek, który został papieżem”, „Lista Schindlera”, „Boże skrawki”, „Szatan z siódmej klasy”, „Katyń”). Można tutaj również wynająć pokoje gościnne i apartamenty. Linia kolejowa 104 pomiędzy Chabówką i Nowym Sączem o długości 77 km była typowo górską, stanowiła odcinek Galicyjskiej Kolej Transwersalnej o długości 768 km wybudowanej w latach 1882 – 1884 i biegnącej po północnych stokach Karpat z Czadcy na Słowacji do Husiatynia na Ukrainie, przez Zwardoń, Żywiec, Suchą Beskidzką, Chabówkę, Nowy Sącz, Jasło, Zagórz. Kolej Transwersalna miała przede wszystkim znaczenie militarne, ale również służyła zaktywizowaniu słabo wówczas rozwiniętej Galicji.
W Chabówce obowiązkowo trzeba odwiedzić powstały na terenie dawnej parowozowni Skansen Taboru Kolejowego – swoje „drugie życie” zyskało tutaj około 90 zabytkowych parowozów, lokomotyw elektrycznych i spalinowych, żurawi, wagonów osobowych, urządzeń kolejowych. Stoi tu najstarsza w Polsce zachowana lokomotywa parowa – parowóz tendrzak TKb-1479 wyprodukowany w 1878 roku w wytwórni Schwartzkopff w Berlinie dla lokalnej linii Magdeburg-Halberstadt. Część lokomotyw jest sprawna technicznie i jeździ w składach zabytkowych pociągów retro. Podobnie jak stacja kolejowa Kasina Wielka, również zabytkowy sprawny tabor z Chabówki „zagrał” w filmach („Lista Schindlera”, „Przedwiośnie”, „Boże skrawki”, „Przygody dzielnego wojaka Szwejka”, „Złoto Dezerterów”, „Katyń”). Skansen jest dziś jednym z najciekawszych miejsc w Polsce z tak bogatą kolekcją eksponatów związanych z historią polskiego kolejnictwa.
Wieże widokowe
Tak pięknej, rozległej i dookolnej panoramy, jak na Przełęczy Widoma w Rozdzielu, może pozazdrościć Gminie Żegocina wiele miejscowości. W północnym kierunku widać dolinę Sanki i wzniesienia grzbietu Łopusze – Kobyła. W kierunku południowym widoki na Pasmo Łososińskie, a pomiędzy nim a Kamionną szczyty Ostrej i Cichonia. Przy dobrej pogodzie widoczne są Tatry.
Z kolei z wieży widokowej na Jaworzu, najwyższym szczycie Pasma Łososińskiego rozciąga się piękny widok na Zalew Rożnowski, Nowy Sącz, Beskid Niski, Beskid Sądecki, a przy dobrej pogodzie nawet na Pieniny i Tatry.
Wieżę widokową na Modyniu polecamy zakochanym, bo przecież „górą zakochanych” nazywany jest przez turystów Modyń – jak głosi legenda, jeśli na szczycie góry Modyń poznasz swoją drugą połówkę, to do końca życia będziecie już razem. Z wieży można podziwiać wspaniałe panoramy Beskidu Wyspowego i Sądeckiego, Gorców, Pienin i Tatr.
Smakujcie Beskid Wyspowy
I jeszcze na koniec polecamy kuchnię Beskidu Wyspowego bogatą w wyjątkowe smaki – kapuśniorkę z grzybami, chleb męciński, podsuszoną i podwędzaną śliwkę zwaną suską sechlońską), placki z blachy i jodłownicki kołacz z serem, a z mocniejszych trunków piwo szczyrzyckie, śliwowicę łącką czy żytniówkę.
Zapraszamy w Beskid Wyspowy! Można go zdobywać pieszo, konno, rowerem, na nartach. Można samotnie, rodzinnie czy też z przewodnikiem. Można iść utartym szlakiem, ale wciąż przed nami do odkrycia dzikie, naturalne ścieżki. Poznawajmy i odkrywajmy!
- Zapraszamy do Beskidu Wyspowego na Festiwal Kultury Beskidu Wyspowego „Beskidzkie Rytmy i Smaki”, który odbywa się do 4 września w wielu beskidzkich miejscowościach – to doskonała okazja, aby podczas koncertów, wystaw, kiermaszy, konkursów poznać folklor, tradycje, muzykę, taniec, kuchnię, produkty i rękodzieło regionalne grup etnicznych Beskidu Wyspowego (Białych Górali, Lachów, Kliszczaków, Podhalan, Zagórzan).