Wisława Szymborska – noblistka z krakowskiego blokowiska
Lubiła słowo trykoty i dyskrecję. Kupowała kiczowate pamiątki i fotografowała się przy tablicach z dziwacznymi nazwami miejscowości, np. Pikutkowo, Donosy, Hultajka. Nie lubiła rozgłosu, wywiadów i sławy, a dzień, w którym dostała literacką nagrodę Nobla nazywała tragedią Sztokholmską.
Paliła jak smok i urządzała w swoim domu słynne loteryjki, na których można było wygrać bardzo nieprzydatne nagrody. Wszyscy wiedzieli, że pisała, niemal nikt nie wiedział, że udzielała się charytatywnie. Szymborska mieszkała w domu, w którym było 600 szuflad, i miejsce, w którym mogła wyklejać skrupulatnie swoje kolaże. Zakupy robiła na placu Nowowiejskim, choć gotować nie bardzo umiała. Kiedy chciała zjeść kolację z ważnymi ludźmi zabiegającymi o spotkanie, szła do najbardziej krakowskiej z krakowskich restauracji – do Jana Barana. Gdzie można szukać jej śladów w Krakowie?
Miejsca:
⇒ Kraków – Krupnicza 22, legendarny Dom Literatów, w którym mieszkała wraz z mężem Adamem Włodkiem
⇒ Kraków – ulica Piastowska 46, ostatni adres w Krakowie
⇒ Kraków – restauracja Pod Baranem, gdzie jadała i zamawiała strogonowa na słynne kolacyjki
⇒ Kraków – plac Nowowiejski, na którym robiła zakupy
⇒ Zakopane – Dom Pracy Twórczej Astoria, w którym dowiedziała się o Nagrodzie Nobla
Antonina Domańska – pani od szkolnych lektur
Miała poczucie humoru, znajomości w artystycznym świecie i talent pisarski. Cioteczka poety Lucjana Rydla (to właśnie Radczyni z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego) specjalizowała się w powieści historycznej i powiastkach dla młodzieży. Jej „Paziowie króla Zygmunta” i „Historia żółtej ciżemki” były doskonałymi lekturami, pełnymi zabawnych opowieści, którymi już wtedy zachwycały się dzieciaki.
Domańska pozowała na nobliwą matronę, ale miała w sobie dużo ciekawości świata i chęci jego opisywania. Fragmenty jej pamiętników pojawiały się na łamach „Echa Krakowa". Przyciągała artystów jak magnes. W jej domu, pierwszej murowanej willi w Rudawie, mieszkał Henryk Sienkiewicz. Co ciekawe, napisał w nim niektóre nowele oraz parę rozdziałów powieści „Wiry”. Co rano do domu przynosił Sienkiewiczowi mleko Staś Tarkowski, miejscowy chłopak, który był inspiracją pisarza do stworzenia bohatera powieści „W pustyni i w puszczy”.
Miejsca:
⇒ Rudawa – willa u zbiegu ulic Domańskiej i Sienkiewicza
⇒ Rudawa – cmentarz, grób Stasia Tarkowskiego
Maria Kasprowiczowa – muza wielkiego pisarza
Kochała życie i siebie. Do szaleństwa rozkochiwała w sobie generałów i artystów. Bogata Rosjanka, córka generała Wiktora Bunina, marząca o romansach, została trzecią żoną Jana Kasprowicza. Dla rosyjskich wyższych sfer małżeństwo generałówny z synem chłopa uchodziło za mezalians, z polskiej perspektywy związek z "moskiewką" odczytywano jako rodzaj zdrady.
W podróż poślubną państwo Kasprowiczowie wybrali się do Poronina, aby chwilę później osiąść pod Tatrami na stałe. Zamieszkali w przepięknym domu na Harendzie, na zboczach Gubałówki. Maria cały czas pisała „Dzienniki”, w których nie bała się poruszać intymnych tematów. Projektowała tkaniny i nadal rozkochiwała w sobie mężczyzn. Po śmierci męża stała się wierną przewodniczką po jego twórczości. Wzniosła dla niego mauzoleum i sprawiła, że w ich willi powstało muzeum Jana Kasprowicza.
Miejsca:
Faustyna Kowalska – siostra zakonna, którą zna cały świat
Nie była wykształcona ani nie zwracała na siebie uwagi. Poza piegami i blond-rudymi włosami nie wyróżniała się niczym szczególnym. Od zawsze chciała służyć Bogu. Czy wiedziała, że imię, które otrzymała w Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia oznacza „szczęśliwa”? Pewnie nie.
Chorowała, pracowała w kuchni, przy furcie, bywała szykanowana. Ale to właśnie ta zwyczajna zakonnica dostała misję głoszenia miłosierdzia Bożego, o którym pisała w swoim „Dzienniczku”. Siostra Faustyna przez pięć lat mieszkała w klasztorze w Łagiewnikach, gdzie obecnie spoczywają jej relikwie. Tam też znajduje się znane na całym świecie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, do którego zjeżdżają pielgrzymi ze wszystkich stron świata, aby poznać historię Faustyny.
Miejsca:
⇒ Kraków – Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach
⇒ Kraków – Wydawnictwo Cebulskiego przy ul. Szewskiej, gdzie wydano pierwsze obrazki Jezusa Miłosiernego wg objawień siostry Faustyny
⇒ Kraków – kościół Mariacki, w którym święta Faustyna się modliła
⇒ Kraków – kaplica Najświętszego Serca Jezusowego w szpitalu Jana Pawła II na Prądniku, w której modliła się podczas pobytów w szpitalu
Olga Małkowska z Drohonowskich – matka polskiego harcerstwa
Wraz z mężem Andrzejem stworzyła polskie harcerstwo. Miała ciemne oczy i włosy, charakter ojca i przekonanie, że światem powinny rządzić kobiety. Była poetką i rzeźbiarką, która uwielbiała pływanie, jazdę konną i łyżwiarstwo. Urodzona w Krzeszowicach, mieszkała we Lwowie, gdzie brała udział w pierwszych kursach skautingu. Została pierwszą komendantką skautek.
W 1913 roku opuściła Lwów i pojechała leczyć swoje chore płuca do Zakopanego. Prowadziła tam harcerstwo żeńskie, a po wybuchu I wojny światowej organizowała skautową pocztę, ochronkę i jadłodajnie. Wraz z mężem Andrzejem Małkowskim gromadzili broń w masywie Nosala i w Dolinie Kościeliskiej, chcąc stworzyć Rzeczpospolitą Podhalańską. Przez tę działalność musieli uciekać z Polski. W 1921 roku, kilka lat po śmierci męża, Olga wróciła w Tatry i nadal prowadziła społeczno-edukacyjną działalność. Udało jej się m.in. w Sromowcach Wyżnych otworzyć Dworek Cisowy, który stał się eksperymentalną szkołą dla chorych i zagrożonych wykluczeniem, ale także szkołą instruktorską dla harcerek.
Miejsca:
⇒ Sromowce Wyżne – Dworek Cisowy
⇒ Pustelnia Olgi Małkowskiej – nad Jeziorem Czorsztyńskim
⇒ Zakopane – Nowy cmentarz, grób Olgi i Andrzeja Małkowskich
Miriam Akavia – dziecko wojennego Krakowa
Milczała przez 30 lat. O getcie, Holokauście, Marszu Śmierci, o strachu. A potem zaczęła pisać, by nie zapomnieć. O Krakowie, rodzinie, koleżankach sprzed wojny i o samej wojnie, o bólu i śmierci. Nigdy nie napisała książki radosnej i pogodnej. Przed wojną mieszkała w pięknej kamienicy przy ulicy Łobzowskiej 47, chodziła do polskiej szkoły imienia Teofila Lenartowicza i sypała kopiec Piłsudskiego. Od rodziców nauczyła się tolerancji i otwartości.
Cudem przeżyła w założonym przez Niemców krakowskim getcie, potem w niemieckich obozach koncentracyjnych Plaszow, Auschwitz-Birkenau, Bergen-Belsen. Po wojnie zamieszkała w Izraelu. Myślała, że do Krakowa nigdy nie wróci, ale nie mogła go wyrzucić z życia. Wracała więc, by budować mosty, walczyć ze stereotypami dzielącymi Polaków i Żydów. Została honorową przewodniczącą Towarzystwa Izrael-Polska.
Miejsca:
⇒ Kraków – dom Miriam przy ulicy Łobzowskiej 47
⇒ Kraków – szkoła podstawowa nr 72 im. Teofila Lenartowicza
⇒ Kraków – kopiec Piłsudskiego
⇒ Kraków – plac Bohaterów Getta
⇒ Kraków – Kazimierz
Lina Bögli – odważna zdobywczyni świata
W lipcu 1892 roku stanęła na peronie dworca kolejowego w Krakowie mówiąc sobie: „Tak, na serio, spróbuję objechać świat!”. Samotna kobieta z kilkoma banknotami zaoszczędzonymi na pensjonarskiej pensji, w czasach, kiedy kobiety nie miały jeszcze samodzielnej pozycji społecznej, kiedy nie wynaleziono jeszcze samolotu, a samochód był tylko pokraką na kołach od karocy.
„Wyjeżdżam z kochanego starego Krakowa i to w nadziei, że go powitam znowu za lat dziesięć” – pisała Lina Bögli. Nie tylko była marzycielką, była kobietą, która te marzenia spełniała. Była pionierką samotnych wypraw i podróżniczką, którą fascynowały się kobiety. Lina Bögli okrążyła świat w dziesięć lat, bez pieniędzy, za to z wielka wiarą, że niemożliwe nie istnieje.
Córka ubogich szwajcarskich chłopów, która szybko została sierotą, musiała sama zarobić na utrzymanie i edukację. Została guwernantką najpierw w Neapolu, a potem we dworze Sczanieckich w Kwiatonowicach pod Gorlicami. I właśnie stamtąd, nieszczęśliwie zakochana w polskim oficerze, dzielna kobieta rozpoczęła swoją wyprawę. Z Brindisi popłynęła do Australii, i dalej – przez Tasmanię, Nową Zelandię, Samoa, Hawaje, Kalifornię, wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, Kanadę. Wróciła do Krakowa po 10 latach, dokładnie w tym samym dniu, w którym wyjechała. Znów zamieszkała w Kwiatonowicach i napisała tu o swojej podróży książkę, która stała się bestsellerem (jej polskie wydanie ukazało się w 1908 roku pod tytułem „Avanti. Listy z podróży naokoło świata”).
W Szwajcarii można odwiedzić Centrum Liny Bögli w Herzogenbuchsee.
Miejsca:
⇒ Kwiatonowice (powiat gorlicki) – Dwór Sczanieckich
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Safona z Małopolski
W słynnej rodzinie Kossaków nazywano ją Lilką. Była dziewczynką, którą lubiła malować nimfy i sylfidy, bawić się kolorami i marzyć. I to właśnie malarstwo było tą pasją, za którą na samym początku poszła. Tyle że Maria nie chciała malować koni, a słonie – przynajmniej tak odpowiadała poirytowana, kiedy pytano ją czy idzie w ślady ojca i dziadka.
Wychowana w willi Kossakówka w Krakowie, w której spotykali się najważniejsi twórcy, nie wyobrażała sobie innej drogi, niż sztuka. Na jej obrazach pełno było symbolicznych treści i roślin. Nieudane związki Marii okazały stały się źródłem inspiracji do jej poezji, z której to właśnie dziś jest znana. Dzięki swoim tomikom zyskała miano polskiej Safony. Pawlikowska stworzyła swój niepowtarzalny styl, doceniany przez samego Stefana Żeromskiego, Juliana Przybosia i rzesze czytelniczek.
Miejsca:
⇒ Kraków – plac Kossaka 4, Kossakówka
⇒ Kraków – Akademia Sztuk Pięknych, której była słuchaczką
⇒ Zakopane – Willa pod Jedlami, w której mieszkała
Magdalena Samozwaniec – kobieta z piekła rodem
Złośliwa, wesoła, przystojna, uchodząca za tę mniej zdolną córkę. Kornel Makuszyński nazywał ją żartobliwie łobuzem w spódnicy. Nie umiała trzymać języka ze zębami, potrafiła zakpić z każdego, ale ludzie ją uwielbiali.
Urodziła się w klanie Kossaków, jej dziadkiem był Juliusz, ojcem Wojciech Kossak, siostrą Maria (znana później jako Pawlikowska-Jasnorzewska). Mówiła biegle kilkoma językami, kiepsko grała na instrumentach, nie lubiła ćwiczyć, ale za to pokazywała się w towarzystwie Hemara czy Tuwima. Jej powieść „Na ustach grzechu. Powieść z życia wyższych sfer towarzyskich” stała się bestsellerem. Potrafiła śmiać się z przywar arystokracji i ziemiaństwa, które znała, z ich snobizmu i cynizmu. Została przeklęta przez środowisko, a nawet rodzinę. Nazwano ją wysłanniczką z piekieł, ale zupełnie nie zrobiło to na niej wrażenia. Nadal brylowała w krakowskich kawiarniach, zamawiając kawę i setkę czystej.
Miejsca:
⇒ Kraków – plac Kossaka 4, Kossakówka
Helena Modrzejewska – najlepsza aktorka świata
Jej życie to niemal hollywoodzka opowieść o tym, jak biedna dziewczyna, która nie znała nawet nazwiska ojca, zyskała sławę na obu kontynentach i jako wielka gwiazda przeszła do historii teatru. Była tak przekonująca, że na deskach amerykańskich teatrów doprowadzała do łez recytując po polsku tabliczkę mnożenia czy polski alfabet.
Okrzyknięto ją najlepszą szekspirowską aktorką świata, choć nawet nie potrafiono wypowiedzieć jej nazwiska. Miała czar, urok, umiejętność poruszania serc. Helena Modrzejewska, a właściwie Modjeska, jak uprościła swój pseudonim artystyczny, już za życia była legendą, a jej role szturmem podbijały Amerykę. Ogarnęło wszystkich prawdziwe szaleństwo – pisał Henryk Sienkiewicz po jej występie na scenie California Theatre.
Miejsca:
⇒ Kraków – ulica Grodzka 22, tu przyszła na świat jako Helena Jadwiga Misel
⇒ Kraków – ulica świętego Jana 7, szkoła żeńska prowadzona przez siostry prezentki
⇒ Kraków – Narodowy Stary Teatr, na deskach którego występowała
⇒ Kraków – Teatr imienia Juliusza Słowackiego, na deskach którego występowała
⇒ Kraków – willa Modrzejówka, ulica Mazowiecka 14 c, gdzie mieszkała
⇒ Kraków – cmentarz Rakowicki, pas 54, rząd północny
Helena Rubinstein – Chaja, która podbiła kosmetyczny świat
Urodziła się w znaku Koziorożca, 25 grudnia jako Chaja Rubinstein. Prawdopodobnie w 1872 roku. Prawdopodobnie, bo kwestia wieku i pochodzenia była do końca życia jednym z jej ulubionych kłamstw. "Zawsze myślałam, że kobieta powinna ambiwalentnie traktować swój wiek" – nonszalancko wyznała w swojej autobiografii pisanej pod koniec życia.
Lubiła schody, wysokie obcasy i krętactwa. Była skąpa i rozrzutna, apodyktyczna i dobroduszna. Nieco wiedźmowata. Biografowie do dziś nie są w stanie ustalić podstawowych faktów z życia jednej z najbogatszych kobiet świata, do której należały najdroższe sklepy i salony kosmetyczne na kilku kontynentach.
Nie ma kobiet brzydkich, są kobiety leniwe – mówiła wyruszając na podbój Europy. I podbiła zarówno Europę jak i cały świat. O Chaji Rubinstein z krakowskiego Kazimierza miasto zapomniało, tak jak i ona chciała zapomnieć o biedzie i smutku swojego dzieciństwa. Dziś przypomina o niej tablica pamiątkowa na rodzinnym domu i nazwa hotelu w kamienicy pod numerem 12.
Miejsca:
⇒ Kraków – kamienica, ulica Szeroka 14, tablica pamiątkowa
Ata / Ama Zakrzewska – rudowłosa piękność z Krakowa
Kim była słynna ruda kobieta z obrazów Teodora Axentowicza? Tadeusz Boy-Żeleński pisał o niej i jej siostrze: „Ładna Nata, ładna Ama, ale najpiękniejsza mama", a Kraków dopowiadał: "Biedna Ama, biedna Nata, ale najbiedniejszy tata.” Piękne siostry Zakrzewskie były muzami młodopolskich malarzy i poetów.
Boy-Żeleński pisał dalej: „Ama i Nata Z., poezyjka Krakowa, najpierw ślicznie ubrane dzieci, z których urody dumne było całe miasto, potem młodziutkie panny, niepokojące swą dziewiczo-wyzywająco-cieplarnianą pięknością. Starszą zwłaszcza, Amę, powtarzał dziesiątki razy Axentowicz w swoich „główkach”; wycisnął ją jak cytrynę. Późniejsze ich małżeństwa były bardzo charakterystyczne: wydała je mama za mąż za granicą, jedną za księcia włoskiego, drugą za księcia rosyjskiego. Sama mama mieszka podobno dotąd na Riwierze. Kochano się w niej masowo, w owej epoce, gdzie było tak mało kobiet, że na jedną przypadało po dziesięciu wzdychaczów, i to jakich!”
Ata to Rudowłosa, Wiosna, femme fatale, Dziewczyna z dzbanem na obrazach Axentowicza. Jak przeżyła swój czas? Niewiele o niej wiemy i może dobrze, bo patrząc na jej portrety każdy może sam dopowiedzieć sobie jej losy.
Miejsca:
⇒ Kraków – Muzeum Narodowe w Krakowie, portret Rudowłosa