Ekoturystyka nie ogranicza się przecież do poznawania przyrody i wędrowania w naturze. Eko- oznacza też odkrywanie różnych wymiarów lokalności oraz uważne czytanie każdego rodzaju krajobrazu. Eko- oznacza ograniczanie śladu węglowego i poszukiwanie szans zrównoważonego rozwoju we wszystkich dziedzinach życia. Również, a nawet przede wszystkim, w miastach. Historia przynosi wiele ciekawych i dających do myślenia pomysłów, jak miasta projektować i jak te projekty wcielać w życie.
Pojawia się tu historia, bo turystyka postindustrialna – tak fachowo możemy nazwać eksplorowanie fabryk i terenów związanych z przemysłem – łączy wiele dziedzin, znajdą w niej coś dla siebie miłośnicy historii, architektury, socjologii (ta lista na pewno może być dłuższa).
Poznając interesujące dzielnice i ośrodki przemysłowe – najczęściej budowane w Polsce w latach dwudziestych i trzydziestych dwudziestego wieku – możemy wyobrazić sobie, jak rodziła się nowoczesność, a przede wszystkim poczuć obecną w tamtym czasie nadzieję, że uda się zmienić świat na lepsze i zainspirować się do poszukiwania pomysłów na dobre życie miast.
Wyjątkowym miejscem w tym kontekście – nie tylko w Małopolsce, ale w całym kraju – jest Chełmek, niewielkie przemysłowe miasto położone przy granicy Małopolski i Śląska. To tam powstała pierwsza w Polsce fabryka obuwia, i to nie byle jakiego – słynnej czeskiej firmy Bata (chyba każdy z nas mijał kiedyś witrynę ich sklepu). Miasto urosło razem z fabryką – wcześniej Chełmek był niewielką wsią. Pojawienie się Tomasza i Jana Batów, genialnych czeskich przemysłowców i prawdziwych wizjonerów, zmieniło wszystko. Batowie postanowili stworzyć od podstaw miasto, które miało zapewniać idealne warunki do funkcjonowania przemysłu, ale jednocześnie w którym ludziom będzie się dobrze żyć. Rewolucyjny pomysł wcielili w życie.
Waldemar Rudyk, dyrektor Miejskiego Ośrodeka Kultury Sportu i Rekreacji w Chełmku, mówi, że była to przemiana w iście amerykańskim stylu (biznesowe i technologiczne działania Henry’ego Forda były zresztą dla Batów inspiracją). W ciągu kilku lat, z galicyjskiej wioski Chełmek stał się – i materialnie, i mentalnie – nie tylko ośrodkiem przemysłowym, ale też wzorem nowego typu miasta-ogrodu, miasta przyszłości. To miał być idealny świat.
Pełną realizację planu udaremnił wybuch drugiej wojny światowej, ale wiele się udało. Powstały budynki zakładowe wprowadzające nowe technologie produkcji i sposoby zarządzania pracą, otoczona zielenią kolonia kilkunastu domów dla robotników o prostej formie i nowoczesnej funkcjonalności i imponująca willa dyrektora fabryki. Nowością w idealnym mieście była przestrzeń rekreacyjna – boiska, basen, strzelnica, skocznia narciarska i korty tenisowe (działają do dziś i mają jedną z najlepszych nawierzchni w Polsce!). W nowym, powstającym w Chełmku, świecie tenis był sportem dla wszystkich, również dla robotników (i tu może dużo dopowiedzieć socjologia).
Co dziś możemy obejrzeć? Warto odwiedzić zrewitalizowaną kolonie robotniczą – proste, ceglane domki są wyjątkowym przykładem batowskiej architektury i to jedyne tego typu osiedle w Polsce. Pojawia się w opracowaniach o modernistycznej architekturze. Jeśli chcecie wyobrazić sobie, jak wyglądało życie pierwszego dyrektora fabryki, Alojzego Gabesama, można zajrzeć do jego willi – zachowała się część wyposażenia. Pamiątki, zdjęcia, dokumenty, maszyny oraz urządzenia zostały zgromadzone w Domu Pamięci Baty i siedzibie ośrodka kultury.
Nie lada gratką dla miłośników techniki jest najstarszy i wciąż działający kocioł wodny, który można obejrzeć w kotłowni znajdującej się na terenie po dawnej fabryce. Sam zakład Baty po wojnie został przekształcony w Południowe Zakłady Przemysłu Skórzanego „Chełmek”, a po transformacji ustrojowej zakończył działalność (w 2003 r.).
Architektura Chełmka może wydawać się niepozorna. Waldemar Rudyk nazywa piękno tego miejsca „surowym pięknem” – to wspaniałe, jak wiele różnych rodzajów wybitnej architektury możemy zobaczyć w Małopolsce: perły architektury drewnianej, perły architektury renesansowej… Chełmek jest perłą architektury modernistycznej.
W wyjątkowe dni po Chełmku i okolicy niesie się charakterystyczny dźwięk zakładowego parowego buczka. Buczek wyznaczał rytm życia miasta, bo informował codziennie o początku i końcu pracy. Został odnowiony i przypomina o fabryce, jej słynnych założycielach, o wcielaniu w życie utopijnej idei.
Niewielkie miasto na skraju województwa kryje w sobie historię słynnych, działających z rozmachem na całym świecie przedsiębiorców, opowieść o materializacji ideałów i poszukiwaniu modelu miasta służącego ludziom. Wystarczy pojechać, rozejrzeć się uważnie, porozmawiać z mieszkańcami – sprawdźcie!
Zwiedzanie Domu Pamięci Baty, willi dyrektorskiej i kotłowni jest możliwe po wcześniejszym umówieniu w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku: https://moksir.chelmek.pl
Dziękuję Panu Waldemarowi Rudykowi za podzielenie się opowieścią o Chełmku.
Autorka tekstu: Magdalena Petryna – redaktorka i przewodniczka beskidzka, promotorka lokalnej i świadomej turystyki, edukatorka przyrodnicza i blogerka.
Projekt pt. „Małopolska Ekoturystyka - zrównoważony rozwój turystyczny regionu" jest realizowany przez Fundusz Partnerstwa jako część Programu EkoMałopolska ze środków Województwa Małopolskiego.